Kłopoty zdrowotne Marcela zaczęły się, kiedy miał 4 miesiące. Jego mama zauważyła wtedy, że chłopiec nie czuje i nie zauważa swojej rączki. Rozpoczęła się diagnostyka i szukanie przyczyny tych objawów. Kiedy Marcelek miał roczek, zdiagnozowano u niego guza mózgu. Ta wiadomość była szokiem dla całej rodziny. Nasz Podopieczny przeszedł operację wycięcia nowotworu, która niestety skończyła się komplikacjami. W trakcie zabiegu Marcelek dostał wylewu. Skutkiem tego jest niedowład czterokończynowy i wodogłowie pokrwotoczne, z którymi nastolatek zmaga się do dziś. Dodatkowo u naszego Podopiecznego zdiagnozowano padaczkę lekooporną.

Marcel nie siedzi, nie mówi, lecz dużo rozumie. Chłopiec jest intensywnie rehabilitowany. Potrzebuje jednak całodobowej opieki osoby dorosłej.

Marzeniem Marcela jest wyjazd nad Jezioro Białe. Chłopiec bardzo lubi spędzać czas nad wodą. Bardzo go to wycisza i sprawia mu to ogromną radość. Czas spędzony na świeżym powietrzu, w otoczeniu przyrody i bliskich pozwoliłby mu odpocząć i zebrać siły do pokonywania codziennych trudności.