Maks jest dzieckiem z ciąży bliźniaczej, jednak braciszek chłopca niestety zmarł jeszcze podczas życia płodowego. Maksowi udało się przeżyć, jednak już od pierwszych chwil musiał zmierzyć się z przeciwnościami. Chłopiec był niewydolny oddechowo i znalazł się pod respiratorem, przeszedł też operację usunięcia części jelita. Niedługo potem pojawiły się powikłania, w wyniku których nasz Podopieczny miał martwicze zapalenie jelit. Maks spędził pierwszy miesiąc życia na OIOMie i gdy mogło się wydawać, że najgorsze już za nim, ponownie pojawiły się komplikacje. Chłopiec znów musiał wrócić na oddział i walczyć z kolejnymi zagrożeniami, jak zapalenia płuc czy sepsa. Dodatkowo w 6. miesiącu życia u malca ujawniła się padaczka.

Maks jest bardzo wesołym dzieckiem. Niestety, w wyniku tych wszystkich komplikacji nie mówi, nie siedzi samodzielnie i nie chodzi. Chłopiec z całych sił walczy ze swoim losem poprzez intensywną rehabilitację, wszelkie zajęcia wspomagające jego dalszy rozwój i specjalistyczny sprzęt. Z powodu zwichniętego biodra Maks przeszedł jego rekonstrukcję. Dzięki operacji i pionizatorowi chłopcu udało się postawić pierwsze kroki. Wciąż jednak potrzebuje wiele wsparcia i ciągłych ćwiczeń, by móc robić kolejne postępy i osiągnąć jak największą samodzielność.

Maksowi potrzebne jest specjalistyczne siedzisko ortopedyczne. Urządzenie będzie służyło do pozycjonowania i wspomagania chłopca w pozycji siedzącej. Dzięki niemu nasz Podopieczny będzie mógł bezpiecznie i komfortowo uczestniczyć w swoich aktywnościach.