Wiktoria straciła szansę na zdrowie na długo przed swoim przyjściem na świat. Już po narodzinach dziewczynki okazało się, że mierzy się ona z nieuleczalną chorobą pod postacią alkoholowego zespołu płodowego FAS. Mimo tego, stan zdrowia naszej Podopiecznej przez długi czas nie budził większego niepokoju, a jej tata od samego początku robił wszystko, by czekała ją jak najlepsza przyszłość.

Niestety, gdy Wiktoria wkroczyła w wiek szkolny, zaczęła się mierzyć z wieloma trudnościami i ograniczeniami… U dziewczynki zaobserwowano bowiem nadpobudliwość, wzmożone napięcie mięśniowe, a także pierwsze problemy z nauką, koncentracją czy mową. Na przestrzeni lat lista diagnoz naszej Podopiecznej tylko się jednak wydłużała. Niepełnosprawność intelektualna w stopniu lekkim, padaczka, zaburzenia układu nerwowego - wszystko to sprawia, że Wiktoria wymaga stałej opieki i nadzoru, a jej codzienność odbiega od tej, której doświadczają jej zdrowi rówieśnicy.

Pomimo tych wszystkich trudności nasza Podopieczna nigdy nie traci motywacji i nadziei na lepsze jutro. Źródłem największej siły do działania są dla dziewczynki marzenia, a w szczególności to największe - o posiadaniu własnego tabletu. To dzięki niemu Wiktoria mogłaby połączyć naukę i terapię z beztroską zabawą, a przede wszystkim zyskałaby, tak bardzo potrzebne, okno na świat.