Gdy Oliwia przyszła na świat, wszystkim wydawało się, że jest zdrowym dzieckiem. Już pierwsze miesiące pokazały jednak, jak przekorny bywa los. Oliwia nie miała dwóch latek, gdy postawiono pierwszą, nietrafną, jak się później okazało, diagnozę – mózgowe porażenie dziecięce. W wieku 4 lat dziewczynka przeszła pierwszą operację rdzenia kręgowego. Początkowo było dobrze, ale już wkrótce pojawiły się zaniki pamięci, silne bóle głowy, światłowstręt. Oliwka po raz kolejny trafiła do szpitala a jej bliscy ponownie usłyszeli diagnozę – jamistość rdzenia kręgowego. Kilka lat później wykryto również Zespół Chiariego. Oliwia ma za sobą 3 operacje na rdzeniu, 3 ortopedyczne i jedną ginekologiczną (usunięcie 8 cm guza wraz z jajnikiem), a to jeszcze nie koniec. Życie Oliwii to regularne pobyty w szpitalach, nieustająca rehabilitacja i ból (głowy, pleców i nóg). Ból jest tak wielki, że jeszcze niedawno pomagała tylko morfina.

Jakby na przekór losowi Oliwia jest pogodnym, uśmiechniętym, kochającym życie dzieckiem. Uwielbia ludzi. Gdyby mogła, zatroszczyłaby się o wszystkich i wszystko. Ostatnio dziewczynka coraz częściej wspomina, że chciałaby pojechać w góry. Taki wyjazd to duże przedsięwzięcie finansowe i logistyczne, jednak mama nastolatki wierzy, że uda się zrealizować fantazję jej córki.