11-letni Borys choruje na nowotwór złośliwy kości. Wszystko zaczęło się od niewinnego bólu nogi, który wciąż postępował. Borys znalazł się u ortopedy, który dał mu skierowanie na RTG. Badanie wykazało zmianę nowotworową na kości. Chłopiec natychmiast został skierowany do Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie, gdzie potwierdziły się najgorsze obawy. W międzyczasie Borys złamał też zaatakowaną przez chorobę nogę.

Borys rozpoczął chemioterapię, jednak po trzecim cyklu znów pojawił się dokuczliwy ból. Kolejne prześwietlenie wykazało, że nastąpiła progresja i guz zamiast zmaleć powiększył się. Podjęto decyzję o zmianie podawanej chemii na inną, ale ostatecznie konieczna była amputacja nogi z wyłuszczeniem.

Obecnie Borys porusza się o kulach i na wózku. Chłopiec czeka też na protezę i odpowiednie wyniki badań, które pozwolą mu poddać się chemii celowanej. Choroba w jednej chwili odebrała Borysowi beztroskie dzieciństwo, jednak chłopiec nie poddaje się i walczy o powrót do zdrowia i sprawności.

Borys marzył o dronie z kamerą. Dzięki niemu chłopiec będzie mógł oglądać otoczenie, nagrywać filmy czy robić zdjęcia. Dron zastąpi Borysowi te rzeczy, których nie może robić po amputacji i pozwoli mu się oderwać choć na trochę od myśli i trudności związanych z chorobą.

Borysowi przydałby się też fotel gamingowy. Fotel posłuży chłopcu do nauki przy biurku podczas zdalnego nauczania. Dzięki temu Borys będzie miał zapewnione komfortowe miejsce nie tylko do pracy, ale i rozrywki, a granie pomaga mu zapomnieć choć na chwilę o chorobie.

Dzięki założonej zbiórce i hojności darczyńców udało się zebrać fundusze na wymarzone sprzęty. Wśród dodatkowych prezentów znalazły się także m.in. 2 zestawy klocków Lego, dzięki którym Borys będzie mógł rozwijać wyobraźnię i które zapewnią mu długie godziny zabawy, słodycze, podkładka pod myszkę, kosmetyki do mycia i pielęgnacji oraz książki.

Wszystkie prezenty bardzo ucieszyły Borysa chociaż oczywiście najważniejsze były wymarzony dron oraz fotel.