Bartek wraz ze swoim bratem Miłoszem przyszli na świat bez komplikacji, jako zdrowi chłopcy. Niestety, niedługo po porodzie u rodzeństwa zaczęły pojawiać się niepokojące sygnały, które prowadziły do trudności rozwojowych. Ostatecznie u chłopców zdiagnozowano autyzm i stwierdzono niepełnosprawność intelektualną w stopniu umiarkowanym. Od tamtej pory dla rodzeństwa rozpoczęła się codzienność wypełniona terapiami, zajęciami i walką o samodzielność. Mimo wielu prób i ćwiczeń chłopcy wciąż nie mówią. Potrzebują też ciągłego nadzoru, pomocy w codziennych czynnościach i uczęszczają do specjalnej placówki. Odpowiednia opieka i proces terapeutyczny są niezbędne, by niwelować deficyty, z którymi mierzy się rodzeństwo i dać im szansę na jak najlepsze funkcjonowanie.

Aby móc walczyć o dalsze postępy Miłosz i jego brat Bartek potrzebują nie tylko zajęć na miejscu, ale również wyjazdów na turnusy rehabilitacyjne. Dzięki nim chłopcy mają zapewniony dostęp do wyspecjalizowanej kadry i odpowiednich pomocy. Pomimo uzyskanego dofinansowania wciąż brakuje kilku tysięcy do pełnej kwoty turnusu. Sytuacja finansowa rodziny jest bardzo trudna, a w dodatku chłopcy i ich mama byli ofiarami przemocy. Środki finansowe, które pozwolą rodzeństwu wziąć udział w turnusie będą wielkim wsparciem w pracy nad ich dalszym rozwojem.