Gdy mama Natana była w ciąży nikt nawet nie podejrzewał trudności z jakimi w niedalekiej przyszłości przyjdzie mierzyć się chłopcu. Niestety, wskutek błędu lekarskiego, Natan urodził się jako wcześniak na długo przed planowanym terminem. Jakby tego było mało na krótko po narodzinach u naszego Podopiecznego stwierdzono martwicę jelita, przez którą, w wieku zaledwie trzech tygodni, chłopiec przeszedł swoją pierwszą poważną operację.

Niedługo później u Natana zdiagnozowano również mózgowe porażenie dziecięce czterokończynowe z dwukomorowym wylewem do mózgu. Chłopiec do dziś nie chodzi, jest pampersowany i zmaga się ze znacznym opóźnieniem w rozwoju. Na co dzień Natan porusza się na wózku, korzysta z pionizatora, a ze względu na swoje ograniczenia potrzebuje stałej pomocy i wsparcia najbliższych.

Największą szansą dla naszego Podopiecznego jest regularna rehabilitacja. Stan zdrowia chłopca nie pozwala jednak na częste podróże i właśnie dlatego marzeniem Natana i jego bliskich są zajęcia realizowane w domu. Dzięki nim Natan byłby w stanie stawić czoła chorobie, a co za tym idzie pokonywać coraz to większe bariery i ograniczenia.