Klaudiusz od ponad dekady walczy o każdy dzień. Już w wieku 7 lat u chłopca zdiagnozowano guza móżdżku IV stopnia, który bezpowrotnie odebrał mu nadzieję na zdrowie i beztroską przyszłość. Po długim, wyczerpującym leczeniu i poważnych operacjach nasz Podopieczny odparł chorobę, lecz nie był to niestety koniec jego zmagań. Niedługo później Klaudiusz usłyszał bowiem kolejną poważną diagnozę - tym razem złośliwego nowotworu tarczycy.

Wskutek pojawienia się przerzutów Klaudiusz musiał przejść operację usunięcia węzłów chłonnych oraz części samej tarczycy. Z tego właśnie powodu organizm naszego Podopiecznego nie produkuje odpowiedniej ilości hormonów, przez co na musi on przyjmować wiele leków. Na domiar złego chłopak do dziś zmaga się z niezliczonymi powikłaniami i ubocznymi skutkami leczenia - niedowładem czterokończynowym, zaburzeniami równowagi, oczopląsem, niedosłuchem lewostronnym oraz częstymi bólami głowy. Wszystko to sprawia, że Klaudiusz szybko się męczy i wciąż potrzebuje wsparcia ze strony swoich najbliższych. Aktualnie nasz Podopieczny pozostaje pod opieką szeregu specjalistów, uczęszcza na rehabilitację i kontynuuje leczenie onkologiczne.

Klaudiusz uwielbia zwierzęta, a jego największym marzeniem, od zawsze, było zostanie weterynarzem. Choroba postawiła jednak przed chłopakiem wiele ograniczeń nie do przeskoczenia. Jego jedynym oknem na świat jest ukochany komputer, na którym to stale poszerza horyzonty, rozwija zainteresowania i zawiera nowe znajomości. Klaudiusz najbardziej na świecie ucieszyłby się jednak z nowego, znacznie lepszego sprzętu, dzięki któremu wirtualny świat stałby się jeszcze piękniejszy.