Maciek
Rehabilitacja
Pierwsze problemy ze zdrowiem Maćka pojawiły się tuż po jego narodzinach. Chłopiec był malutki, wątły, a na domiar złego miał ogromne problemy z wypróżnianiem. Mimo hospitalizacji i konieczności przyjmowania leków przeczyszczających lekarze nie stwierdzili wtedy nic niepokojącego. Na szczęście wizyta u kolejnego specjalisty przyczyniła się do wykonania badań genetycznych oraz biopsji. To dzięki niej, u 14-miesięcznego Maciusia, zdiagnozowano wrodzoną bezzwojowość jelita grubego - zespół Hirschprunga.
Już miesiąc później nasz Podopieczny przeszedł swoją pierwszą operację, podczas której wycięto mu aż 40 cm jelita grubego. Maciuś do dziś nie wypróżnia się jednak samodzielnie, przez co wymaga codziennego, bardzo męczącego, płukania jelit. Na domiar złego u chłopca zdiagnozowano również delecję chromosomu 19, w konsekwencji której jest bardzo malutki, ma dysmorfię twarzy oraz problemy z przyjmowaniem pokarmów. Choroba genetyczna najprawdopodobniej wpłynie również na przyszłość Maciusia. Chłopiec może bowiem zmagać się z zaburzeniami rozwoju, a także stopniowo tracić wzrok i słuch.
Maciuś najbardziej na świecie uwielbia samochodziki oraz zabawę z ukochanym rodzeństwem. Aktualnie jego największą potrzebą jest intensywna rehabilitacja i uczestnictwo w licznych zajęciach usprawniających. Nasz Podopieczny do dziś nie chodzi i nie mówi, a jedyną szansą na osiągnięcie wyczekiwanych postępów jest dalsza praca pod okiem specjalistów. Maciuś ucieszyłby się również z nowych, chłopięcych mebelków, dzięki którym jego pokój stałby się przytulny i napawający bezcennym optymizmem.