Sebastian urodził się jako wcześniak, w 32 tygodniu ciąży. Chłopiec doznał wtedy niewydolności oddechowej i spędził dwa tygodnie w inkubatorze, ale po tym czasie wszystko miało być już dobrze. Niestety spokój najbliższych nie trwał długo, a obawa o stan zdrowia naszego Podopiecznego znów stała się przykrą rzeczywistością. Sebastian bowiem nie gaworzył, a także uderzał główką o łóżeczko, co szybko skłoniło rodziców do poszukiwania diagnozy.

W końcu, po wielu badaniach i konsultacjach, wyszło na jaw, że chłopiec mierzy się z autyzmem dziecięcym oraz całościowymi zaburzeniami rozwojowymi. Niedługo po uzyskaniu oficjalnej diagnozy Sebastian trafił pod opiekę szeregu specjalistów, z pomocą których do dziś walczy o jak najlepsze funkcjonowanie. Nasz Podopieczny regularnie uczęszcza bowiem na zajęcia korekcyjno-kompensacyjne, SI, hipoterapię czy zajęcia z logopedą, a ciężka praca na szczęście przyniosła wiele bezcennych postępów. To właśnie dzięki niej Sebastian mówi, dobrze radzi sobie z nauką i otacza się grupą wspierających przyjaciół. U nastolatka niekiedy pojawiają się jednak tiki czy frustracje, przez które konieczne było wdrożenie leków wyciszających.

Mimo wszelkich trudności Sebastian jest bardzo otwartym i pogodnym nastolatkiem. Nasz Podopieczny bardzo chciałby jeździć na, pełne przygód, wycieczki rowerowe, ale niestety na zwykłym jednośladzie do dziś nie jest w stanie utrzymać równowagi. Z tego właśnie względu największym marzeniem chłopca jest trójkołowy rower rehabilitacyjny, dzięki któremu część codziennych ograniczeń, raz na zawsze, odeszłaby w zapomnienie.