Choroba Emila wyszła na jaw w 32. tygodniu ciąży. U chłopca zdiagnozowano wtedy wodogłowie i przeprowadzono pierwszą operację prenatalną zakładającą wszczepienie drenu odprowadzającego nadmiar płynu mózgowo-rdzeniowego. Niestety, już po narodzinach, nasz Podopieczny usłyszał diagnozę agenezji ciała modzelowatego, a także przeszedł dwie kolejne operacje główki.

Na przestrzeni czasu lista chorób Emila tylko się jednak wydłużała. Po pierwszym roku życia nasz Podopieczny doświadczył bowiem ataku drgawkowego, który, po badaniach w szpitalu, okazał się pierwszym napadem padaczkowym. Ponadto chłopiec mierzy się z refluksem układu moczowego, astygmatyzmem, światłowstrętem, problemami z hormonami i cholesterolem, a także opóźnieniem psychoruchowym. Wszystko to sprawia, że Emilek do dziś nie mówi, porusza się na wózku aktywnym, jest pieluchowany i wymaga pomocy przy wykonywaniu wielu codziennych czynności.

Nasz Podopieczny walczy o zdrowie pod okiem najlepszych lekarzy i specjalistów, a świadomość czynienia postępów jest dla niego największą motywacją. Na ten moment największą potrzebą, a zarazem marzeniem, Emila jest wyjazd na turnus rehabilitacyjny. To właśnie tam, dzięki wykwalifikowanej kadrze i dostępowi do potrzebnych sprzętów, chłopiec mógłby skuteczniej stawić czoła chorobie, a w przyszłość spojrzeć z bezcenną nadzieją.