Arek przyszedł na świat z ciężką, wrodzoną wadą serca w postaci tetralogii Fallota. Swoją pierwszą operację chłopiec przeszedł już w 6. tygodniu życia, a drugą przeprowadzono kilka lat później - w 2019 roku. Od tamtej pory nasz Podopieczny ma w swoim serduszku sztuczne naczynie, co niestety będzie wiązało się z kolejnymi, ryzykownymi interwencjami kardiochirurgicznymi.

Choroba znacząco wpłynęła na beztroskie dzieciństwo Arka. Chłopiec jest stałym bywalcem szpitali, musi regularnie monitorować ciśnienie, codziennie przyjmuje garści leków, a każda operacja czy cewnikowanie serduszka wiąże się dla niego z ogromnym cierpieniem. Ponadto nasz Podopieczny bardzo szybko się męczy, a także zdiagnozowano u niego wadę wzroku oraz obniżone napięcie mięśniowe. Nad zdrowiem chłopca czuwa szereg lekarzy i specjalistów, którzy z całych sił walczą o jego lepszą przyszłość.

Pomimo wszelkich trudności Arek jest uśmiechniętym, pogodnym i wdzięcznym dzieckiem, które najbardziej na świecie chciałoby zapomnieć o, towarzyszących mu, ograniczeniach. Największym marzeniem naszego Podopiecznego jest laptop, który stałby się dla niego źródłem pięknej zabawy, ale także wytchnienia w trakcie regularnych pobytów w szpitalach. Tylko dzięki niemu Arek będzie w stanie odwrócić uwagę od bólu i przenieść się do wirtualnego, pozbawionego chorób, świata.