Zdrowie Cezarego od samego początku budziło wątpliwości i rosnący niepokój. Chłopiec był bowiem bardzo lękliwy, zachowywał się schematycznie, a także przejawiał nadwrażliwość na bodźce, która uniemożliwiała mu nawet wychodzenie z domu. Zaalarmowani rodzice szybko zaczęli szukać pomocy wśród specjalistów, ale na oficjalną diagnozę musieli jeszcze poczekać. W końcu, gdy nasz Podopieczny miał trzy latka, stwierdzono u niego autyzm dziecięcy, a nieco później także niepełnosprawność intelektualną w stopniu lekkim.

Wszystko to sprawiło, że Czarek mierzy się z zaburzeniami koncentracji uwagi, dużą lękliwością oraz ogromnymi trudnościami w kontaktach z rówieśnikami i nauce umiejętności matematyczno-logicznych. Jakby tego było mało, w 2025 roku, psychiatra oficjalnie zdiagnozował u niego zaburzenia lękowe, które najprawdopodobniej pojawiły się w wyniku skutków ubocznych leków wyciszających oraz okresu dojrzewania. Na ten moment nasz Podopieczny uczy się w szkole specjalnej, pozostaje pod stałą opieką lekarzy i uczęszcza na szereg zajęć wspomagających jego rozwój - terapię grupową, TUS-y, arteterapię czy SI.

Czarek, bardziej niż o czymkolwiek innym, marzy o poznaniu prawdziwych przyjaciół i doświadczeniu niezapomnianych przygód w gronie rówieśników. Aby fantazja naszego Podopiecznego mogła stać się rzeczywistością konieczne jest jednak kontynuowanie terapii, która systematycznie pozwala mu na pokonywanie kolejnych społecznych ograniczeń. Praca pod okiem wykwalifikowanych specjalistów z pewnością pomoże chłopcu zrobić krok w stronę wyczekiwanych postępów, a co za tym idzie spojrzeć w przyszłość z nadzieją i optymizmem.