Ewa przyszła na świat zbyt wcześnie, bo w 31. tygodniu ciąży. Niedługo po narodzinach okazało się, że dziewczynka mierzy się ze wzmożonym napięciem mięśniowym, w związku z czym niezwłocznie trafiła pod opiekę szeregu specjalistów. Niestety, gdy nasza Podopieczna miała zaledwie 1,5 roku, okazało się, że choruje ona na mózgowe porażenie dziecięce czterokończynowe spastyczne…

Od tamtej pory codzienność Ewci wiąże się z intensywną rehabilitacją, terapią i uczęszczaniem na liczne, wspomagające rozwój, zajęcia. Pomimo ciężkiej pracy dziewczynka do dziś nie siada jednak samodzielnie, wymaga stałej pomocy i opieki, chodzi wyłącznie w ortezach, będąc podtrzymywaną przez dorosłych, lub przemieszcza się na wózku. Jakby tego było mało nasza Podopieczna zmaga się z zezem zbieżnym. W styczniu 2024 roku Ewcia przeszła swoją pierwszą operację usunięcia zeza i oczopląsu oka lewego, ale nie jest to jeszcze koniec walki… Aktualnie dziewczynka uczęszcza do przedszkola specjalnego, w którym to dzielnie ćwiczy podczas spotkań z logopedą, terapii zajęciowej czy SI.

Nasza Podopieczna jest pogodna i uśmiechnięta, ma wiele zainteresowań, a w jej sercu szczególne miejsce zajmują zwierzęta. Z tego względu największym marzeniem Ewci jest wyjazd na turnus rehabilitacyjny w Ośrodku Zabajka, który pracuje z uczestnikami m.in. za sprawą zajęć hipoterapeutycznych. To właśnie rehabilitacja połączona z kontaktem z końmi byłaby dla dziewczynki źródłem największej radości, ale też bezcenną szansą na osiągnięcie wyczekiwanych postępów. Tylko dzięki temu nasza mała Wojowniczka będzie w stanie stawić czoła chorobie, a jej rodzice w końcu odetchną z ulgą.