Oliwia przyszła na świat z poważnymi wadami mózgu oraz serca – bez lewej komory. Jej walka o życie rozpoczęła się natychmiast po narodzinach. Leki wspomagające utrzymanie drożności przewodu tętniczego i pilna operacja w piątej dobie życia były jedyną szansą na przetrwanie. Wkrótce potem konieczny był również zabieg w obrębie głowy, po którym pojawiła się niewydolność krążeniowo-oddechowa i gorączka. Wtedy lekarze postawili kolejną diagnozę – niedomykalność zastawki trójdzielnej.

Mając zaledwie osiem miesięcy, Oliwka przeszła drugi etap leczenia serca jednokomorowego oraz plastykę zastawki, a w wieku 3,5 roku trafiła do Monachium, gdzie wykonano trzecią, ratującą życie operację serduszka. Dopiero wtedy jej krążenie się ustabilizowało, a sinienie ustąpiło – niestety, to nie był koniec medycznych wyzwań. U dziewczynki zdiagnozowano bezdechy nocne, a także nieprawidłowe ułożenie przepony, co wymagało kolejnych zabiegów. Przez ponad trzy lata szpitalne sale były jej drugim domem.

Mimo wielu wygranych walk, z czasem pojawiły się nowe trudności. Oliwia rosła bardzo wolno, a badania wykazały niedoczynność tarczycy oraz zaburzenia pracy przysadki mózgowej. Później doszły problemy emocjonalne i nadpobudliwość, a lekarze potwierdzili diagnozę autyzmu atypowego i niepełnosprawności intelektualnej – jej rozwój zatrzymał się na poziomie pięcioletniego dziecka. W 2023 roku rozpoznano u niej także niedoczynność nadnerczy.

Lista chorób Oliwii jest długa, a każda z nich pozostawiła ślad w jej codzienności. Dziewczynka uczy się w domu, pozostaje pod stałą opieką lekarzy – kardiologa, endokrynologa, hematologa i psychiatry – i wciąż potrzebuje specjalistycznej rehabilitacji. Każdy kolejny krok w stronę lepszej przyszłości wiąże się z ogromnymi kosztami. Dlatego największą potrzebą Oliwii są środki na turnus rehabilitacyjny oraz dalsze leczenie, które pomogą jej w codziennej walce o zdrowie i dadzą jej rodzinie odrobinę tak potrzebnego spokoju.