Jagódka
Inhalator dziecięcy i zabawki
Początkowo nic nie wskazywało na problemy, z którymi przyszło zmierzyć się Jagódce. Tuż po narodzinach dziewczynka otrzymała bowiem 10 punktów w skali Apgar, a stan jej zdrowia, przez pewien czas, nie budził nawet najmniejszych wątpliwości. Niestety wszystko zmieniło się ok. drugiego miesiąca życia, kiedy to ciało naszej Podopiecznej widocznie się skrzywiło, a jej plecki kształtem zaczęły przypominać księżyc…
Dzięki niezwłocznej reakcji rodziców Jagódka bardzo szybko trafiła do ortopedy, który, już po wykonaniu niezbędnych badań, stwierdził u niej obniżone napięcie mięśniowe oraz wrodzoną skoliozę o kącie ok. 30 stopni. Diagnoza stała się dla dziewczynki początkiem ciężkiej pracy pod okiem rehabilitantów oraz regularnego gipsowania pleców, klatki piersiowej i brzuszka, ale nawet to nie uchroni jej przed operacją. Dziś kręgosłup naszej Podopiecznej skrzywiony jest już bowiem w literkę ,,S’’, a kąt skoliozy określany jest na ok. 50 stopni… Niestety, w związku z ponad półrocznym gipsowaniem, mięśnie Jagody coraz bardziej słabną, utrzymywanie jej higieny jest znacznie utrudnione, a ściągnięcie usztywnienia będzie wiązało się z jeszcze intensywniejszą rehabilitacją i koniecznością korzystania z gorsetu.
Na przestrzeni czasu lista problemów zdrowotnych Jagódki tylko się jednak wydłużała. Przeprowadzone badania genetyczne wykazały bowiem, że dziewczynka mierzy się z zaburzeniami metabolicznymi, a także wykryto u niej chorobę genetyczną. Jakby tego było mało nasza Podopieczna od wielu miesięcy mierzy się z alergiami, a w 2025 roku zdiagnozowano u niej astmę odpowiedzialną za znaczne osłabienie odporności i regularne łapanie infekcji. W konsekwencji Jagoda zaczęła przyjmować leki oraz regularnie korzysta z komory inhalacyjnej czy elektrostymulatora, który wspomaga ją w walce o sprawność. Nad zdrowiem dziewczynki czuwa ortopeda, neurolog, kardiolog, genetyk, okulista, alergolog i lekarz rehabilitacji.
Pomimo tych wszystkich trudności nasza mała Wojowniczka jest pogodnym i ciekawym świata dzieckiem. Na ten moment największym marzeniem Jagódki jest kreatywny zestaw do tworzenia z ciastoliny oraz interaktywna lalka bobas, która z pewnością dotrzymałaby jej towarzystwa podczas licznych pobytów w lekarskich gabinetach. Dziewczynka bardzo potrzebuje też nowego inhalatora dziecięcego w kształcie różowego kotka. To dzięki niemu częste inhalacje staną się dla naszej Podopiecznej, przynajmniej trochę, przyjemniejsze i bardziej komfortowe.