Łukasz
Łukasz

Turnus rehabilitacyjny z delfinami

Łukasz Pakuła • 10 lat
Warszawa • Mazowieckie
Choroba: Niezrównoważona aberracja chromosomowa, niepełnosprawność intelektualna

Choroba Łukasza wyszła na jaw jeszcze przed jego przyjściem na świat. Podczas jednych z badań prenatalnych lekarze stwierdzili bowiem, że chłopiec będzie mierzył się z zespołem Downa, co zostało potwierdzone niedługo po jego narodzinach. Jakby tego było mało badania wykazały, że nasz Podopieczny zmaga się również z zespołem Wolfa-Hirschorna oraz znacznym niedosłuchem. Historia Łukasza jest jednak jedyna w swoim rodzaju, a kolejne badania wywróciły dotychczasowe życie rodziny do góry nogami.

Wszystko zmieniło się, gdy Łukasz z dnia na dzień przestał jeść, zdiagnozowano u niego refluks i wdrożono żywienie za pomocą sondy. Nieco później chłopiec został zapisany do poradni genetycznej w Centrum Zdrowia Dziecka, w której to po. Raz pierwszy podważono postawione wcześniej diagnozy. Już po wykonaniu kolejnych badań okazało się bowiem, że nasz Podopieczny wcale nie mierzy się z zespołem Downa i Wolfa-Hirschorna, tylko z niezrównoważoną aberracją chromosomową 4, 9 i 21 pary. Na ten moment Łukasz jest jedyną osobą na świecie zmagającą się z takim schorzeniem.

Jakby tego było mało u chłopca stwierdzono wadę serca, wadę wzroku, niepełnosprawność intelektualną w stopniu umiarkowanym czy stopy płasko-koślawe, przez które musi korzystać z ortez. Wszystko to sprawiło, że nasz Podopieczny postawił swoje pierwsze samodzielne kroki dopiero mając pięć lat, a, ze względu na doświadczenie regresu rozwojowego, ze światem porozumiewa się wyłącznie za pomocą pojedynczych głosek czy tabletu z programem do komunikacji alternatywnej. Łukasz jest pilnym uczniem szkoły specjalnej, a w walce o zdrowie wspiera go szereg terapeutów i lekarzy - neurolog, endokrynolog, chirurg, okulista, kardiolog czy ortopeda.

Choroba znacząco wpłynęła na beztroskie dzieciństwo chłopca, ale nigdy nie odebrała mu uśmiechu i motywacji do działania. Nasz mały Wojownik uwielbia układać puzzle i obcować ze zwierzętami, a największą radość sprawia mu podziwianie delfinów. Z tego właśnie względu Łukasz, bardziej niż o czymkolwiek innym, marzy o wyjeździe na turnus rehabilitacyjny, na którym to mógłby ćwiczyć właśnie w towarzystwie tych majestatycznych ssaków. Taka forma rehabilitacji z pewnością przyniesie chłopcu najwięcej satysfakcji i przybliży go do osiągnięcia, tak bardzo wyczekiwanych, postępów.

100 zł 0% 16 775 zł
Do osiągnięcia celu 16 675 zł
lub dodaj kwotę do koszyka marzeń
PLN
Do koszyka
Dziękuję! Wesprzyj również inne dzieci...

Już wsparli

Ewa
100 zł

Wesprzyj udostępniając zbiórkę