Jaś urodził się z wadą serca, przez którą musi unikać bardzo intensywnego wysiłku fizycznego i która być może w przyszłości będzie wymagała korekty operacyjnej. To jednak nie jedyne trudności, z jakimi zmaga się na co dzień. Kiedy chłopiec miał 5 lat i poszedł do zerówki, rodzice i nauczyciele zauważyli u niego niepokojące zachowania. Jaś miał problemy w kontaktach z rówieśnikami, był nadpobudliwy, nie umiał się skoncentrować. Okazało się, że ma zaburzenia przetwarzania słuchowego i całościowe zaburzenia rozwojowe.

Chłopiec na jedno ucho słyszy dany dźwięk tylko, kiedy wokół jest cicho i nie zakłócają go inne bodźce. Na drugie natomiast słyszy niedokładnie, nie wyłapując wszystkich głosek. To sprawia, że nauka w szkole jest dla niego wielkim wyzwaniem i powoduje bardzo duży stres. Kłopoty ze słuchem nie pozwalają Jasiowi także wykształcić prawidłowej mowy. Dodatkowo cierpi na częściową afazję, co powoduje, że zdarza mu się zapomnieć, jak nazywają się rzeczy codziennego użytku.

Nasz Podopieczny ma także problemy natury ortopedycznej. Koślawość nóg i nieprawidłowe ustawienie bioder powoduje, że podczas chodzenia na dłuższe dystanse odczuwa silny ból. Dlatego jego ulubionym środkiem lokomocji jest rower lub hulajnoga. Niestety, ostatnio bardzo urósł i ten sprzęt sportowy, który ma, jest już dla niego za mały.

Marzeniem Jasia jest nowa, duża, wyczynowa hulajnoga, taka, jaką mają jego rówieśnicy. Jazda na niej będzie wspaniałym sposobem na rozładowanie energii i nieprzyjemnych emocji, pozwoli mu także pokonywać dowolne odległości pomimo dolegliwości bólowych.